Niewidzialny goryl. Dlaczego intuicja nas zwodzi? – rekomendacja #3

Zacznijmy od małego testu. Oglądnijcie na spokojnie ten krótki filmik autorstwa znanego autora i psychologa, Richarda Wisemana (w filmie wykorzystano identyczną zasadę jak w eksperymencie z gorylem, o którym traktuje książka Chabrisa i Simonsa). Jeśli ulegniecie iluzji uwagi, co jest wielce prawdopodobne, być może zapragniecie dowiedzieć czegoś więcej na ten temat. Wtedy zapraszam do lektury niniejszej recenzji i polecanej książki.

W zamierzeniu autorów “Niewidzialnego goryla”, Christophera Chabrisa i Daniela Simonsa, zapoznanie się z iluzjami dnia codziennego powinno nam pozwolić zmodyfikować nasze zachowanie. Teza śmiała, choć z małymi szansami na realizację. Zresztą sami autorzy raz po raz przypominają, że błędy poznawcze wynikają z ograniczeń naszego umysłu, a samo uświadamianie sobie tychże ograniczeń zazwyczaj nie pomaga w podejmowaniu lepszych decyzji.

Książka zaczyna się, jak można było się spodziewać, od opisu i analizy eksperymentu z gorylem, z którego zasłynęli obaj autorzy, Christopher Chabris i Daniel Simons. Ku zaskoczeniu naukowców, ponad połowa wolontariuszy uczestniczących w badaniu nie zauważyła goryla, który przechadzał się pomiędzy zawodnikami grającymi w koszykówkę. Dodajmy, że zadaniem uczestników badania było policzenie wszystkich podań pomiędzy zawodnikami w białych koszulkach, z jednoczesnymi zignorowaniem podań graczy w czerwonych koszulkach. Goryl pojawiał się tylko na 9 sekund, jednak mimo to powinien być łatwo zauważalny. Właśnie, łatwo zauważalny za wyjątkiem osób, które zbyt mocno skupiły się na czynności liczenia podań. Winę za taki zaskakujący rezultat eksperymentu, później wielokrotnie powtarzanego z podobnymi efektami, ponosi błąd percepcji zwany ślepotą pozauwagową (ang. inattentional blindness), który polega na tym, że “kiedy człowiek kieruje swoją uwagę na jeden, szczególny obszar lub aspekt widzialnego świata, ma tendencję do niezauważania pojawiających się niespodziewanie obiektów, nawet kiedy są one wyraźnie widoczne, potencjalnie istotne oraz pojawiają się dokładnie w miejscu, na które się właśnie patrzy” [1]. Eksperyment ten jest też przykładem tzw. iluzji uwagi, której poświęcony jest cały pierwszy rozdział książki.

Znajdziemy w nim sporo innych przykładów ślepoty pozauwagowej. Najciekawszym z nich, i zarazem najbardziej zrozumiałym, wydaje się wyjaśnienie, dlaczego kierowcy samochodów osobowych i ciężarowych wydają się nie zauważać motocyklistów. Otóż, jak dowodzą autorzy książki, motocykliści nie są widoczni dla kierowców, bo ci pierwsi zbyt się odróżniają od samochodów, co sprawia, że kierowcy są kompletnie zaskoczeni ich widokiem. I nie pomagają jaskrawe barwy czy odblaskowe emblematy na ubraniach motocyklistów, bo kierowcy spodziewają się podświadomie innych samochodów na drodze, a motocykl jest rzadkością (tak samo uczestnicy wspomnianego wcześniej eksperymentu nie spodziewali się goryla, i go nie zauważali, mimo że fizycznie go widzieli). Autorzy sugerują, że sensownym rozwiązaniem byłoby upodobnienie motocykli do samochodów, co można by zrobić poprzez instalowanie w motorach podwójnych reflektorów przednich, a nie pojedynczych. Wtedy istniałaby szansa, że motocykliści mieliby szanse na to, aby kierowcy mogli ich dostrzec w każdej sytuacji.

W kolejnych rozdziałach autorzy szczegółowo analizują kolejne iluzje dnia codziennego:

– w rozdziale drugim dowiemy się, na czym polegają “rozbieżności między tym, jak nam się wydaje, że funkcjonuje nasza pamięć, a tym, w jaki sposób funkcjonuje ona w rzeczywistości” (iluzja pamięci) [2];

– w rozdziale trzecim przeczytamy o tym, w jaki sposób przeceniamy nasze umiejętności (iluzja pewności siebie) [3];

– w rozdziale czwartym przekonamy się, że istnieje spora różnica między naszą wiedzą, co się dzieje, w zestawieniu z wiedzą, dlaczego coś się dzieje (iluzja wiedzy) [4];

– w rozdziale piątym dowiemy się, czym skutkuje “dostrzeganie wzorców tam, gdzie ich nie ma w rzeczywistości, lub też, jeśli naprawdę są, dlaczego błędnie je interpretujemy” (iluzja przyczyny) [5];

– w rozdziale szóstym czeka nas zimny prysznic w postaci iluzji potencjału, która “skłania nas do przekonania, że w mózgu znajduje się olbrzymi rezerwuar niewykorzystanych zdolności mentalnych, które czekają na to, byśmy je odkryli i zaczęli z nich korzystać” [6].

Całość składa się na przekonującą lekturę o błędach poznawczych, okraszoną barwnymi przykładami i rzetelną listą badaniach naukowych. Celem autorów, co wielokrotnie podkreślają, było zasygnalizowanie czytelnikowi, aby nie przywiązywał zbyt dużej wagi do intuicji, bo ta często nas zwodzi na manowce. A dlaczego tak się dzieje, autorzy wyjaśniają w miarę precyzyjnie na ponad trzystu stronach arcyciekawej książki.

Na koniec dwa słowa o tytule i wspominanej tam intuicji. Tytuł na pozór może nie jest zbyt klarowny, bo wydawać się może, że fakt niezauważenia goryla wśród graczy nie ma wiele wspólnego z intuicją. Już wyjaśniam, o co tu chodzi. Otóż autorzy książki używają słowa “intuicja” w kontekście “kwestionowania naszego intuicyjnego przekonania, że świetnie znamy samych siebie.” Intuicyjnie wydaje nam się, że “podążając przez życie, postępujemy tak, jakbyśmy dobrze wiedzieli, w jaki sposób funkcjonuje nasz umysł i dlaczego zachowujemy się tak, a nie inaczej. Tymczasem – czego w ogóle nie bierzemy pod uwagę – w rzeczywistości bardzo często nie mamy o tym zielonego pojęcia”. Dlatego fakt, iż w oryginalnym eksperymencie, a potem wielokrotnie w innych tego typu badaniach, niektórzy ludzie nie byli w stanie zauważyć tak dużej postaci na ekranie, która wolno przechadzała się przez kilka sekund wśród graczy, przeczy intuicyjnemu przekonaniu, że wszyscy powinni z łatwością zauważyć tego goryla, a tak nie jest. 

Z tego względu to badanie było więc przełomowe i do dziś uznawane jest za jedno z ważniejszych we współczesnej psychologii. Przy okazji, jest replikowalne, co rzadko się zdarza w psychologii, co znaczy, że eksperyment powtarzany w różnych warunkach i konfiguracjach daje zbliżone wyniki. Wniosek z eksperymentu jest następujący: nasz umysł zwodzi nas często na manowce, a my ulegamy wielu iluzjom i złudzeniom, zarówno optycznym jak i poznawczym. Sama książka skupia się właśnie na tych iluzjach, podczas gdy opis pierwotnego eksperymentu z gorylem stanowi tylko pretekst do dalszych rozważań.

Źródła:

[1] “Niewidzialny goryl. Dlaczego intuicja nas zawodzi”, Christopher Chabris, Daniel Simons, Wydawnictwo Laurum, 2011, str. 18

[2] ibidem, str. 68

[3] ibidem, str. 117

[4] ibidem, str. 164

[5] ibidem, str. 206

[6] ibidem, str. 248



Dziękuję redakcji Wydawnictwa Laurum za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.

Wojciech Głąbiński