Psychologia rankingów w szachach online


W ciągu ostatnich 24 godzin poprawiłem swój ranking na Lichessie w rapidzie (szachy szybkie) z 1995 do 2103 punktów. Innymi słowy, od wczoraj do dzisiaj mój ranking urósł o ponad 100 punktów. Bardzo mnie to cieszy, ale co to właściwie oznacza? Czy faktycznie zanotowałem progres i gram lepiej, czy moi przeciwnicy grali słabo? Jak tylko zacząłem się nad tym zastanawiać, pojawił się pomysł, by napisać dłuższy artykuł o rankingach szachowych. I o tym, jak je postrzegamy i z czym się wiążą.

Psychologiczne bariery.

Zacznę od kwestii powszechnie znanej, ale rzadko opisywanej. Cóż, jesteśmy tak skonstruowani, że niekiedy funkcjonujemy poniżej naszych umiejętności, inaczej mówiąc, nie wykorzystujemy w pełni swojego potencjału, gdyż nieustannie wymyślamy sobie wirtualne przeszkody, które niby nie pozwalają nam czegoś uzyskać, dokonać czy skończyć. Podobnie jest w szachowej rzeczywistości. Gdy przyjdzie nam się zmierzyć z rywalem o wyższym rankingu, podświadomie zakładamy, że mamy mniejsze umiejętności i tym samym mniejsze szanse na wygraną. Załóżmy, że mamy ranking 1500 i gramy z rywalem o rankingu 1580. Różnica niby niewielka, jednak te 80 punktów wprowadza pewien niepokój. A jeśli rywal ma ranking 1700, 1850 albo i wyższy? Rozumiecie, o co mi chodzi. W przypadku rankingów w szachowych serwisach internetowych, takich jak Lichess.org czy Chess.com, nie powinniśmy jednak aż tak przejmować się rankingiem rywala. Podobnie sytuacja wygląda w szachach tradycyjnych (offline), jednak z nieco innych powodów. Wróćmy więc do szachów online.

Dlaczego wyższy ranking rywala nie musi nas martwić.

1. Ranking nie zawsze odzwierciedla faktyczny poziom umiejętności.
Niekiedy przejmujemy się tym, że rywal ma ranking wyższy od naszego o 50 czy 80 punktów, a mój przykład doskonale ilustruje sytuację, gdy ranking w ciągu jednego dnia może wzrosnąć o 100 punktów. Nie znaczy to automatycznie, że gram znacznie lepiej, choć częściowo tak może być. Oznacza to tylko, że na przestrzeni kilkunastu partii albo grałem bardziej skoncentrowany, albo grałem moje ulubione debiuty, albo przeciwnicy popełniali zbyt dużo prostych, albo trafiła się akurat kombinacje tych wszystkich elementów.

2. Gracz z wyższym rankingiem może nas zlekceważyć.
Tak się może zdarzyć, choć raczej tylko w sytuacji, gdy różnica rankingowa jest duża. Z drugiej strony, im większa różnica, tym mniejsza szansa, że ktoś nas potraktuje ulgowo. Ot, taki szachowy paradoks.

3. Gracz z wyższym rankingiem może mieć słabszy dzień albo może popełnić duży błąd w rozgrywanej z nami partii.
To zdarza się już znacznie częściej. Każdemu przytrafiają się błędy, na wyższym poziomie także. Jednak im wyższy poziom umiejętności, tym mniej takich błędów możemy się spodziewać.

4. Niektórzy gracze mają wysoki ranking, bo grają tylko ze słabszymi graczami.
Tak, spotkałem się z takimi graczami wiele razy. Większość punktów zdobyli z graczami z rankingiem niższym nawet o 200 czy więcej punktów, bo takie sobie ustawiali widełki przy parowaniu przeciwników. W efekcie ich ranking nie odpowiada sile gry – wygrywają ze słabszymi, ale z graczami o równym niż nieco niższym rankingu raczej przegrają.

5. Gracze z wysokim rankingiem rozegrali niekiedy tylko kilkanaście partii.
Ci, którzy zaczynają grać na Lichessie, grają najpierw ze słabszymi graczami. Za każdą wygraną otrzymują sporo punktów (od 150 do 200), za każdą kolejną nieco mniej (50 do 100), i dopiero po kilkunastu partiach włączą się normalny taryfikator (5-12 punktów za wygraną z rywalem o zbliżonym rankingu). Do tego czasu taki gracz ma często zawyżony ranking. Ja zwykle sprawdzam, ile rozegranych partii ma gracz, z którym sparował mnie system – zazwyczaj kilka tysięcy robi dobre wrażenie (ale z drugiej strony nie powinienem się tym jakoś specjalnie przejmować, w końcu każda partia jest inna i w każdej partii nawet dobry gracz może popełnić spory błąd).

6. Nigdy nie wiemy, w jakim stanie/kondycji znajduje się nasz przeciwnik.
W internecie gramy z osobami z całego świata, znajdującymi się w różnych strefach czasowych. A to oznacza, że często będziemy grać z szachistami, którzy zamiast spać, grają w szachy do białego rana, padając wręcz ze zmęczenia i niewyspania. Niektórzy gracze grywają również pod wpływem alkoholu, co sprawia, że jakość ich gry drastycznie spada, mimo posiadanego wysokiego rankingu.

7. Nawet dobrym graczom zdarzają się serie niewytłumaczalnych porażek.
Może nam się trafić partia z kimś, kto zanotował kilka porażek z rzędu i będzie za wszelką cenę chciał się odegrać. A to najczęściej oznacza, że będzie grał zbyt ryzykownie, dając nam okazję do skutecznego kontrataku.

Wojciech Głąbiński